We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Azure Lakes

by Vojstrau

/
1.
2.
Silent are the trees. No leaf will talk to me, no grass will chatter here. The clear pure waters're showing ladder to the sky. Oh will i dare to touch the starshine with my human flesh and mind? Quiet, calm the night. My hands are stroking both Orion and The Moon, I will be drown here for ever, maybe more. Oh, let the starpath heal my illness Through darkness to the core. Step on these stars, The sun no more my guide, i worship to the night. The head of horns i see, the shine of golden leaves. Come on, defender, i wonder where you lead! I step into the light, Enshining waters cut the night. Awake me from my sleep and reap the dark apart. I see the starpath shining bright through darkness. I see the serpent king arrive to meet me.
3.
Stajała voziera, usio šyzaje, by tuman, Pryrody-matki sapraŭdna pryhažość. Kala – vałun, vializny šery vołat, Cara achova ad zichotkich navalnic. Uvieś raśpisany ŭ malunkach jon dy runach, Pad im dziasiatki pryhožych rušnikoŭ. Śviatoju volaju byŭ posłany rataj im, Are što stallu, sieje što kryžom. Śviataja meta bicca z čymści nieviadomym, U prablemu vieryć, prablemu vyrašać. Małanki bjuć ziamlu, imžu syruju, A drevy stohnuć pad mołatam viatroŭ. Źmiej voziera žachlivy ŭ karonie: Trymaj što chočaš ty! Svaboda albo śmierć! Isnuje praklon mahičny, Žudas mahaŭ, mrojaŭ roj. Jon smałoju vieru ciahnie U svoj pałon. Kropla suprać maci-voziera – To los hieroja, boski śvietły šlach. Dy nasupierak usim starym padańniam, Žachlivym śpievam dy kazačak snapam. Uźniaty mieč da śvietłych promniaŭ soncu. Bliščyć jho pancyr da ślepaty ŭ vačach, Jon nie adrozny ad kučak, što pad drevam Mietałam miortvym na bierazie lažać. Symknuli cieła džvały, blisnuli vočy, Amyła sosnaŭ jhołki ciopłaju kryvioj. Ni pisku, ani stohnu – A pieramožca Papłyŭ, blišča Zichotkaj šeraju łuskoj. Małanki bjuć ziamlu, imžu syruju, A drevy stohnuć pad mołatam viatroŭ. I što z taho – hladzi napierad. Aŭrora źziaje! Svaboda albo śmierć!
4.
Što j pa moru, Što j pa moru-moru siniamu Tam płavała, Tam płavała staja biełych lebiadziej Sa małymi, Sa małymi lebiadziatami. Adkul uziaŭsia, Adkul uziaŭsia šyza-bieły aroł. Raźbiŭ stadu, Raźbiŭ stadu ŭsiu pa siniamu moru. Bieły pušok, Bieły pušok pa padniebiejku pajšoŭ.
5.
Śpievy suchija travy Praz choład zabytaha vietru, Dałoni jaho – karani Češuć ziamlu ŭsiu pa mietru, Hłyboki, by čorny błakit, Zorak płato, daleč – ciemra, Duch, jaki ŭžo nia śpić, Pa ziemlach błukaje niaśvietła... Panury dy stomleny duch, Purpurny stohn zornaje nočy, Prachodzić u viečnaje ruch... Jon, bieśśmiarotny, usio kročyć. Dzie jon pa krai idzie – Tam drevy piajuć dy hulajuć. Dzie ruki jaho začaplajuć – Tam chvali biahuć pa vadzie... Jon surmy, Jon cystry, jon dudy, Cymbałaŭ dy huślaŭ prazrysty jon zvon, Jon šaścikancovy ŭ ščycie, baćka jon navalnic, Jon sonca, jon źnič. U hlebu zakopvali luta Žyvoha, stralali ŭ jaho. Kryžami zasiejvali puščy Dy jrvali jaho... Ale ŭsio adno Jon kłacaŭ rydloŭkaj sibirskuju hlebu, Za hramaty zbornik u zaścienkach lažaŭ. Jon z dułam na skroni pisaŭ tabie vieršy, Zharaŭ u vahni, padaŭ uniz, ale nie pamiraŭ. Praz huščary, praz sosny dy moch Niasiecca niastrymny zvon-hruk kapytoŭ. Źbirajucca chmary, abudžany sny, Radzimu ŭ ručnik i ty aprani. Navalnicaŭ srebra-śviatło Zryvajecca z vusnaŭ, kładziecca ŭ piaro. Dla ich palavańnie, viadzie što pan Stach, – Dla nas prosta słovy, strašenny samy ich žach. Zbrojnyja koni latuć nad taboj, Vieršnikaŭ miečy ŭźvivajucca ŭvyś małanioj. Pahonia nia daść, pavier, im nikoli nia zrušyć, Toje, što našy jadnaje ŭsie dušy.
6.
Kroŭ dy žaleza tut źmiašanyja ŭ kuču, Da płoci mieč, da hałavy zrublony ščyt. U dałoniach ciopłych rukajaci dy efesy. Žyvyja trupy jaduć ranami ziamlu. "Dajcie im pamierci, kurvy, U miry dy spakoi, Biaz hetych miečaŭ, brudnych słovaŭ, ale rodnych miž lasoŭ". Niama tut sonca ŭ śvincovym šerym niebie, By niejki chmaraŭ źvier paluje pramiani, Kab nia ŭbačyŭ boh, chto pad śviatłom jaho pałacaŭ Adzin adnomu rvie kryvavy žyvaty. "Chto ty, chto ŭvajšoŭ u hety kraj? Ty imia svajo mnie daj! Jašče šmat miesca ŭ ładździ, siadaj ža pobač, papłyli..." Sivyja kiški namatalisia na dzidu, Uśmieškaj-pastkaj paziraje ciapier rot. Zraślisia pancyrami vorahi, tady j što zaraz, Kryvava-čorny, stalovy vojučy ŭrod. "Ty maješ prava nas sudzić, chiba ty maješ prava? My ŭ ziamli kaśćmi da vopratki lažym, čužyncy dy svaje". Moj Boža! Daj miesca – Ź ziamli tyrčać kryžy Dy kostki. U šlemach čarapy... Moj kraju! Nia treba! Z bałotaŭ uspłyvuć Trupy dy ŭ vočy nam zirnuć. Ziamla – usia voryva pad hradam bombaŭ, Dryžać kurhany, kali chodziš pa ich ty, U ich trunie źmiašanyja da kučy Nia mohuć spać zabytyja syny. Ty ŭ bałocie trup znajšoŭ – Škilet u imchu dy cinie, Ale vada radzimy schoŭvała spakoj. Davaj hladzi maje kišeni! Rvi ŭznaharody! U maich papierach, moža, ubačyš raptam proźvišča svajo. Moj kraju! Malu, prabač, Nia treba! Z hleby paŭstanuć, Z bałotaŭ uspłyvuć Trupy dy ŭ vočy nam zirnuć, A sercy vyrvuć.
7.
From forebear's ages, long since gone A heritage has come to me, Among strange folk, among my own Me it caresses, motherly. Of it to me dream-fables sing Of first thaw-patches, vernally, The woods' September murmuring, An oak-tree lone, half burned away. Memories of it, like storks aclack Upon the lime have woken me, Of a mossed fence, old, gone to wrack, Fallen near the village, brokenly; The dreary bleat of lambs that pours Out in the pasture, endlessly, The caw of the assembled crows On the graves in the cemetery. And through black night and through white day I keep my watch unceasingly, Lest this my treasure goes astray, Lest by drones it should eaten be. I bear it in my living soul Like torch-flame ever bright for me That through deaf darkness to my goal, Midst vandals it may lighten me. With it lives my thought-family. Bringing dreams of sincerity... And its name, all-in-all must be My native land, my heritage. 1919 Janka Kupała Translated by V.Rich
8.
Čuj paŭnočny viecier, Zoraŭ cichi śpieŭ, Rost chałmoŭ, rastvo vod, Krumkačoŭ palot. Navat kali miortvy, Daryć jon svoj plon, Čałaviek, što spałučaje Razam lod, vahoń. Daŭhi jaho vałosy, Srebram maha skroń, Ruki ŭsie viaźmom ukryty, Zbroju žmie dałoń. Lehijony pobač – Ułady śviaty znak. O, Viadźmar, zajhraj jašče raz, Z mohiłak paŭstań! Kroŭ tvajoj kryvi, Jon viadźmar, jon čaraŭnik, Dy mahutny śpieŭ jaho Žyvy, navat kali źnik. Long his fucking hair In silver and in gold. He, the man of ice and fire, Creator of new world. Metal hordes behind him, Satanic Nordland King. Our hearts feel so inspired When we hear him sing. Kidaj usie spravy, Chadziema z nami, My budziem žyć viečna ŭ viakach! Razam lod dy vahoń.
9.
Voś maja ziamla pad nahoj biažyć, Voś maja ziamla ŭ śniahoch lažyć, Zakavanaja lutym choładam, Paduładnaja čužym vołatam. Voś maja ziamla zapavietnaja, Zaniadbanaja, nieprykmietnaja, Choć bahataja na malitvy, A kryvioju ščodra palitaja. A syny jaje nieźličonyja, Bieskłapotnyja, niechryščonyja, Nie turbujucca, nie chvalujucca, Tolki pić dy spać nie lanujucca. Jak pačnieš śpiavać - nie abudziacca, Jak pačnieš kryčać - nie dačujucca, A spytaješ pić – nie daduć vady, A zachočaš biehčy – niama kudy... Ja idu napierad pa ŭzbočynie, Ja piaju svaje pieśni zmročnyja, A ziamla maja pad nahoj biažyć, A ziamla maja ŭ śniahoch lažyć...

credits

released January 15, 2015

license

all rights reserved

tags

about

Vojstrau Minsk, Belarus

Metal band from Minsk, Belarus.

contact / help

Contact Vojstrau

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Vojstrau, you may also like: